
Karinka – piękność o złamanym serduszku💔szuka domu…na zawsze! 🏡
Cześć! 👋 Jestem Karinka, kocia dama 😻 w kwiecie wieku (mam około 1 rok i 9 miesięcy, ale kto by liczył! 😉). Moje futerko jest mięciutkie, a oczy… 👀 no cóż, sami widzicie – podobno hipnotyzujące! 😉 Ale niech Was nie zwiedzie moja uroda, bo za tymi pięknymi oczami kryje się historia, która chwyta za serce… 💔
Moje kocie życie nie zaczęło się kolorowo. 😥 W lipcu 2023 roku, razem z moim braciszkiem, błąkaliśmy się po parkingu 🅿️ w Busku Zdroju. Byliśmy malutcy, porzuceni… 😭 Nie wiem, jak długo musieliśmy radzić sobie sami. Pewna dobra Pani 😇 zauważyła nas i dokarmiała. To ona zobaczyła, że mam rany na brzuszku. 🤕 Okazało się, że zostałam pogryziona przez jakieś zwierzę. 😫 Bolało bardzo, a rany były już w złym stanie… Ta Pani nie mogła nas zabrać, szukała dla nas ratunku… i tak trafiliśmy do Pu-Chatki! ❤️
Tutaj, w Pu-Chatce SOS Koty Mielec, dostałam pomoc. Opiekunki zawiozły mnie do lecznicy w Rzeszowie, gdzie przeszłam operację. 🏥 Miałam mnóstwo ran na brzuszku, klatce piersiowej i pachwinach… Lekarze musieli usunąć martwą tkankę. Byłam bardzo dzielna! 💪 Potem jeszcze walczyłam z panleukopenią i zapaleniem płuc 🫁 – to były straszne chwile, ale dzięki trosce moich opiekunek, udało się! Jestem zdrowa, wysterylizowana, zaszczepiona i odrobaczona, a moje testy na FeLV/FIV są ujemne. ✅ Mój braciszek, Tom (kiedyś Konwalia!), szybko znalazł dom. 🏡 Ja czekałam… i czekałam… ⏳
I w końcu się doczekałam! 🎉 Znalazł się dom, myślałam, że to już ten dom, na zawsze. Niestety, po zaledwie czterech tygodniach wróciłam do schroniska… 😭 Bardzo to przeżyłam. 💔 Znów jestem w Pu-Chatce, wśród innych kotków. Jest mi tu dobrze, ale… to nie to samo, co własny kącik, własny człowiek, własne kolana do wtulania się. 🥺
Jestem spokojną i przyjazną kotką. 🥰 Kocham ludzi! ❤️ Od razu biegnę się przywitać, wskakuję na kolana, mruczę 🎶 i nadstawiam się do głaskania. Uwielbiam też zabawy – piłeczki ⚽, myszki 🐭, wędki… 🎣 wszystko mnie cieszy! Dobrze dogaduję się z innymi kotami 😻, więc jeśli masz już jakiegoś futrzastego przyjaciela, na pewno się polubimy. 🤗
Może i jestem „niezauważalna”, jak mówią moje opiekunki, ale w głębi serca jestem wielką przylepą, która pragnie miłości i ciepła. 🥰 Szukam kogoś, kto zrozumie moją kocią naturę, kto da mi czas na adaptację, kto pokocha mnie taką, jaka jestem – z moją przeszłością, z moimi bliznami (tych na ciele już prawie nie widać, ale te na serduszku goją się wolniej… 💔).
Czy to Ty jesteś moim Człowiekiem? 🤔 Czy dasz mi szansę na szczęśliwe, kocie życie? 🏡 Przyjedź do Pu-Chatki, poznajmy się! Może to właśnie na Ciebie czekam… 💖
A jeśli nie możesz mnie adoptować, ale poruszyła Cię moja historia, możesz pomóc! 🙏 Każda darowizna, nawet najmniejsza, to dla nas – bezdomnych kotków – wielka pomoc. Dzięki Wam mamy pełne miseczki 🥣, ciepłe legowiska 🛌 i opiekę weterynaryjną. 🩺
Czekam na Ciebie z nadzieją! 💖
Twoja Karinka 💔➡️❤️













