Duduś

Cześć Człowieku! 👋 Nazywam się Duduś i jestem weteranem Pu-Chatki SOS Koty Mielec! 🏠 Trafiłem tu w lipcu 2020 roku, jako trzymiesięczny, przerażony dzikusek. Urodziłem się 15 kwietnia 2020, więc mam już całe 5 lat na karku! 🙀 Ojejku, jak ten czas leci, a ja wciąż czekam… ⏳

Moje początki były… burzliwe! 🌪️ Prychałem, syczałem, gryzłem… bałem się ludzi jak ognia! 🔥 Jadłem tylko wtedy, gdy nikt nie patrzył. Miałem też rankę na powiece po jakimś urazie… Długo nie pozwalałem się dotknąć. Ale wiecie co? Cierpliwość i miłość czynią cuda! ✨ Dzięki wspaniałej wolontariuszce Reni, która się mnie nie bała i codziennie pokazywała mi, że człowiek może być fajny, w końcu… odpuściłem! 🥰 Zacząłem pozwalać się głaskać, mruczeć, a nawet przytulać łepek do ręki! To było niesamowite uczucie! ❤️

Później okazało się, że moje oczko z blizną potrzebuje operacji plastycznej, bo powieka źle się układała. W styczniu 2021 przeszedłem tę operację, a przy okazji zostałem wykastrowany. Po zabiegu musiałem nosić ten okropny kołnierz i siedzieć w klatce – tak bardzo rozpaczałem, że inna dobra Ciocia-wolontariuszka zabrała mnie na jakiś czas do swojego domu tymczasowego! 🏡 I wiecie co? Tam dopiero pokazałem, na co mnie stać! 😉 Tak się ośmieliłem, że spałem z nią w łóżku! 😴 Co prawda przy obcych wciąż potrafiłem się schować, ale już wiedziałem, że człowiek = miłość (i ciepłe łóżko!). Później wróciłem do Pu-Chatki… Słyszałem, że mój kumpel Bazyl za mną tęsknił! 😿

Niestety, moje przygody zdrowotne na tym się nie skończyły… Dopadło mnie coś, co nazywa się plazmocytarne zapalenie dziąseł – bolało okropnie! 😖 W listopadzie 2022 roku przeszedłem kolejną poważną operację – usunięto mi prawie wszystkie zęby! Zostały mi tylko kły. Trochę długo dochodziłem do siebie po narkozie, ale najważniejsze, że już nie boli! 😁

Jaki jestem teraz? 🤔 Jestem dowodem na to, że nawet największy dzikusek może stać się miziakiem! 🥰 Uwielbiam głaskanie, tulę łepek do ręki i głośno mruczę. ALE! ☝️ Wciąż mam w sobie resztki dawnego twardziela. Przy obcych osobach lub w nowej sytuacji mogę się na początku schować i potrzebuję chwili, żeby się ośmielić. Jestem też bardzo ciekawski – lubię obserwować ludzi. 😉

Jestem zdrowym (choć prawie bezzębnym!), wykastrowanym, zaszczepionym kocurkiem (testy FeLV/FIV pewnie też mam ujemne, jak moi kumple! ✅). Potrzebuję tylko specjalnej, miękkiej karmy, ale poza tym nic mi nie dolega! 💪

Szukam wyjątkowego domu! 🏡 Takiego, który zrozumie moją przeszłość i moją początkową nieśmiałość. Kogoś cierpliwego, kto da mi czas na adaptację i pokaże, że jestem bezpieczny. Kogoś, kto nie przestraszy się mojego prawie bezzębnego uśmiechu, ale doceni ogrom miłości, jaki mam do zaoferowania! ❤️ Wiem, że w kochającym domu, tak jak kiedyś w domu tymczasowym, mogę stać się najwspanialszym przyjacielem na świecie! 🥰

Przyjdź mnie poznać! Może na początku będę udawał niedostępnego, ale daj mi chwilę… a na pewno zamruczę! 😉

Zapraszamy do polubienia i obserwowania naszego profilu na Facebooku, gdzie dowiesz się więcej o naszych codziennych wysiłkach.

Chcesz dać mi nowy dom? 😻

Zadzwoń do nas lub Wypełnij ankietę adopcyjną teraz, a my skontaktujemy się z Tobą tak szybko, jak to możliwe.

(Pomagamy w organizacji transportu na terenie całej Polski)

Nie możesz mnie adoptować? 😿

Za to możesz ufundować mi puszkę karmy lub smakołyk 🐱.

DeliKOTesy działają w prosty sposób:

  • Składasz zamówienie
  • ufundowane przez Ciebie produkty zostają wysłane bezpośrednio do SOS KOTY Mielec.
  • Moi służący będą wiedzieć, co dalej robić. 😼

W komentarzu do zamówienia możesz wpisać moje imię. 

My też szukamy domu!

kot Wirek dom tymczasowy

Wirek

Tita (FeLV+)

czarna kotka do adopcji SOS Koty Mielec

Czarna

Inne koty też
czekają na adopcję