❤️ Drodzy nasi! W niedzielę 23 kwietnia 2023 roku był dzień cudów dla Pani Franciszki, których sprawcą jesteście Wy ❤️
Gdy zobaczyłyśmy jej mieszkanie, które było – powiemy to w końcu – śmierdzącą norą, praktycznie bez możliwości używania wody, bez pralki, lodówki, ubrań, naczyń, to chciałyśmy choć jej posprzątać i naprawić całą hydraulikę i ubikację. Ale wyszło jak wyszło 😻
Chciałyśmy też zebrać dla niej zapas żywności, bo – powiemy to teraz – zasłabła z głodu i trafiła do szpitala, dlatego wtedy wzięłyśmy pod opiekę jej kota Stefana. Gdy napisałyśmy post o tej sytuacji, lawina dobroci ruszyła. Zgłosiło się wiele osób chętnych pomóc w różny sposób, a przede wszystkim na naszej drodze pojawiły się dwa anioły: Aneta i jej mąż Janusz. To oni zaproponowali że własną pracą i z pomocą przyjaciół odmalują mieszkanie, zrobią tyle ile się da w tak krótkim czasie, aby tam zapanowały cywilizowane warunki. Przychodzili codziennie po pracy i czyścili, malowali, układali panele, doprowadzali to mieszkanko do stanu używalności. My prowadziłyśmy zbiórkę pieniężną i rzeczową i koordynowałyśmy ten szalony projekt aby po tygodniu Pani Franciszka mogła do siebie wrócić z kotem Stefanem z naszej Pu-Chatki, gdzie chwilowo mieszkali.
Pomagało wiele osób – pracując tam na miejscu, przekazując dary, często bardzo drogie, i wpłacając datki. Z całego serca ❤️ dziękujemy Wam za zaangażowanie, za wszystkie dary, za wpłaty. Dzięki temu, mając uzbierane na zbiórce 8460 zł oraz wpłaty na konto, udało nam się zmienić to mieszkanie nie do poznania. Jest teraz czyściutko, pachnąco, oprócz kilku mebli wszystko jest nowe bo albo stare rzeczy rozpadały się, albo nie nadawały się do użytkowania. Z wpłat kupione zostały między innymi drzwi wewnętrzne, wanna, szafa, kuchenka gazowa, wieszak z szafką i lustrem, wiele sprzętów, akcesoriów, farby, grunt, panele. Bardzo wzruszały nas Wasze dary, że ktoś pomyślał o serwetce, kwiatach, albo nawet o kratce do zlewozmywaka. Mamy zapas środków czystości, kosmetyków, ubrania, karmę dla Stefana. To jest niesamowite i niewyobrażalne, że udało nam wszystkim wspólnie zrobić coś tak pięknego i w tydzień odmienić życie Pani Franciszki.
Dziś zawiozłyśmy Panią Franciszkę i Stefana do mieszkania, a ona nie wiedziała czego się spodziewać. Nie wiedziała co dokładnie tam zrobiliśmy, więc gdy weszła – oniemiała ❤️ Osunęła się na sofę i płakała, bo jak mówi – nikt nigdy nie był dla niej tak dobry i tak jej nie pomógł. Ona nie może uwierzyć że wszystko to dostała od obcych ludzi, że ktoś o niej pomyślał i sprawił ten cud ❤️ Ostatnio ciągle mówiła że chce umrzeć, teraz gdy zobaczyła ten mały raj – chyba uwierzyła że może żyć jak człowiek i że jest człowiekiem zasługującym na pomoc. My też strasznie wzruszyłyśmy się, bo same nie możemy uwierzyć że to się udało i zmaterializowało 😻
Nie jesteśmy w stanie wymienić wszystkich osób które pomogły, ale pozwólcie że w imieniu Anety i Janusz podziękujemy ich przyjaciołom i znajomym, bez których to wszystko by się nie udało ❤️
Dziękujemy również za nową pralkę (Pani Joanna i Pani Monika), nowy materac (Pan Rafał), nowy sedes (Pani Anna), nowy odkurzacz i czajnik (Pani Magdalena), łóżko (Pani Monika), szafkę (Pani Katarzyna), dużo rzeczy do kuchni, serwetki, ozdoby i kwiaty (Pani Katarzyna), nowe drzwi wejściowe i telewizor (Pan Sąsiad), za kolejne czajniki, środki czystości, żywność, ciśnieniomierz, garnki, talerze, ubrania, buty, słodycze, żwirek i karmę i wiele, wiele innych rzeczy od Pani Sylwii, Barbary, Danuty, Małgorzaty, Aleksandry i od każdego z Was z osobna – bo nie znamy wszystkich imion, ale wiemy, że przynosiliście dary często anonimowo. Musimy wymienić Pana Roberta z Robi Meble, który w ekspresowym tempie i za darmo zrobił szafki do kuchni – przeogromnie za to dziękujemy ❤️
Bardzo dziękujemy Pani Sylwii z lokalu Szczyt Smaku przy ul. Pisarka 9A w Mielcu za codzienne obiady dla Pani Franciszki i ofertę przywożenia obiadów na stałe ❤️
Dziękujemy również naszym wolontariuszom ❤️ którzy z wielkim sercem opiekowali się Panią Franciszką, Stefanem i pomagali w sprzątaniu: Ania, Ada, Sylwia, Asia, Dorota, Marysia, Dominika, Justyna.
A nade wszystko – dziękujemy Anecie i Januszowi, którzy podjęli ten ogromny trud i dali z siebie wszystko aby pomóc Pani Franciszce ❤️ Aneta dziś do drugiej nad ranem sprzątała mieszkanie po remoncie, ustawiała świeże kwiaty, zapełniła lodówkę, ustawiała rzeczy w kuchni, wieszała ubrania. Efekt jest powalający!
Jesteśmy zszokowane że tyle się udało tak niewielkim nakładem finansowym – tylko i wyłącznie dzięki Waszej dobroci. Dziękujemy WAM z całego serca ❤️❤️❤️
A tu jest opis całej tej historii: https://www.ratujemyzwierzaki.pl/franciszka