Sylwek trafił do schroniska w grudniu. Tułaczka dała mu w kość i odchorował ją, bo młodzieniaszkiem już nie jest. Pomimo przejść, ten wielki kocur o gołębim sercu bardzo kocha ludzi. Może ktoś szuka dla siebie starszego statecznego kocurka? Sylwek z pewnością będzie chciał nadrobić notoryczny brak czułości i odreagować wszelkie tęsknoty za domowym ciepłem. Niestety, czas działa na niekorzyść, bo ten piękny kocurek zaczyna wpadać w depresję
-odrobaczony
-odpchlony
-wykastrowany
-testy ujemne ( prawidłowe)
ADOPTOWANY 01.03.2028.