Domi i Iza, adoptowane w dwupaku :)

Często namawiamy osoby szukające kotka w schronisku, do przygarnięcia sierotek  dwupaku i to nie jest żadna adopcyjna propaganda 😉 Jak osoby mocno zakocone, a więc już doświadczone, wiemy ile radości, ile zabawy, ile pięknych momentów można przeżyć przebywając w kociej gromadce. A zwłaszcza, kiedy jest to rodzeństwo, zżyte ze sobą i połączone wyjątkową więzią. Już od samych obserwacji poczynań maluchów serce rośnie . A czy, w dzisiejszych stresujących czasach, nie jest nam potrzebne oderwanie się od rzeczywistości, kompletne wyciszenie? Dajemy im podwójne szczęście i to samo one dają nam. Zupełnie bezinteresownie. Poza tym mają siebie, gdy nas nie ma w domu. 

Adopcja Domi i Izy jest takim przykładem, kiedy Państwo, którzy przyszli po jednego kotka, po naszej namowie i chwili wahania, zdecydowali, że zabiorą dwie istotki. 

Teraz Pani Beata pisze ”  Kotki są cudowne ???? Na początku były bardzo bojaźliwe, niechętnie dawały się głaskać, a każdy stukot powodował, że chowały się pod kanapę ???? 
Ale wystarczyło tylko trochę czasu i okazało się, że to wyjątkowe pieszczochy ???? Chodzą za nami krok w krok, przynoszą zabawki by się z nimi bawić (wcześniej nie wiedziałam, że kotki umieją aportować). Nikt ich tego nie uczył ???? Cieszę się bardzo, że doradzono nam wziąć „dwupak” bo naprawdę są urocze.” 

Bardzo nas cieszą takie słowa 🙂